Tekst ten piszę do wielbicieli najbardziej uroczych i najwspanialszych domowych czworonogów jakie kiedykolwiek chodziły po ziemi, czyli oczywiście kotów. Na temat kotów powstało już wiele peanów, ale są to stworzenia tak kochane, że nigdy ich za wiele. Nic nie dodaje takiego uroku, czaru i swoistego wdzięku domowi jak kotek, no chyba że kilka kotków. Każdy kot jest na swój sposób czarujący, żeby się o tym przekonać wystarczy na youtubie wpisać cats compilation, jeśli jeszcze nie jesteś zakochany w tych stworzeniach to polecam taki seans, aż do skutku. Powszechnie wiadomo, że najbardziej urocze są małe kotki. Ciężko nawet wyobrazić sobie coś bardziej uroczego niż kocięta. Sam uroczy wzrok takiego małego, ślicznego, bezbronnego futrzaka wystarczy. Z biegiem czasu nasze kociątko dorasta. Najpierw staje się kociakiem, który zaczyna wchodzić w interakcję z otaczającym go światem. Zabawa z takim małym stworzonkiem jest fascynująca, a efekty jakie dzięki niej otrzymamy będą owocować w przyszłości, w postaci bardzo bliskich relacji z naszym pupilkiem. Czas ciągle mija a nasz kociak dorasta. Staje się już młodym kotkiem. W tym okresie traci swój kocięcy urok, ale za to zyskuje na sprawności i wigorze. Mało wytrwali wielbiciele kotów często porzucają w tym okresie swoje, jak się okazuje, sztuczne przywiązanie do swych zwierzaczków. Jednak trzeba przyznać, że nie jest to czas łatwy. Kot staje się niesforny, zaczyna psocić, bywa bardzo pobudzony i trzeba nad tym jakoś zapanować. Pojawia się też pytanie, kiedy kastrować kota albo sterylizować kotkę? Zanim jednak się na to zdecydujemy to musimy być świadomi tego konsekwencji. W internecie łatwo znaleźć informację o tym jak to kastracja kota jest zbawiennym dla niego zabiegiem. Wydłuża jego życie, zapobiega, chorobą i ogranicza ogromną populację dzikich kotów. Nie twierdzę, że tak nie jest, ale co do tych dzikich kotów, to nie wiem jak wy, ale ja jakoś nie narzekam na ich nadmiar, a jeśli już jakieś są, to chyba są wynikiem mnożenia się dzikich kotów, a nie naszych pupilków, o które przecież dbamy, ale w kilku przypadkach kastracja, czy sterylizacja jest zasadna i nie wykluczam jej w ogóle. Należy jednak pamiętać, że kocia mama jest bardzo szczęśliwa (oczywiście na swój koci sposób), opiekując się małymi kociakami. Wie to każdy, kto wnikliwie się temu przyglądał. Sterylizując taką kotkę pozbawiamy ją tego i często dla własnej wygody eliminujemy z jej życia, chyba jego najważniejszy element. Jeśli chodzi o sterylizację kota, to skutkiem ubocznym zabiegu jest nadwaga, którą kot nabywa po zabiegu. Zwiększa się jego łaknienie i zmniejsza ruchliwość. Pytanie brzmi dlaczego i czy chcielibyście, żeby występowało to w waszym życiu? Prawdziwy miłośnik kota zakochuje się do końca w swoim ulubieńcu, kiedy ten już całkowicie się rozwinie. Można wtedy poznać jego nawyki, ulubione pożywienia, stałe miejsca w domu. Jest to okres kiedy między właścicielem a pupilem rozkwita prawdziwa więź. Tego typu szczególne relacje, między człowiekiem a zwierzęciem, pamięta się do końca życia.